Jeśli klient decyduje się na skorzystanie z naszych usług, chcemy mu pokazać, że ma do czynienia z profesjonalistą, aby ufał nam i chciał do nas wracać. Zyskujemy wówczas lojalnego klienta, lecz także oczywiście lepszą sprzedaż. Dodatkowo dobre wieści szybko się rozchodzą – być może będzie nas polecał w branży? Co możemy zrobić, aby tak się stało? Warto rozważyć edukowanie klienta. Jak może wyglądać i dlaczego może pomóc? Odpowiadamy na to pytanie w niniejszym artykule. 

Edukowanie klienta – po co? 

Dlaczego edukowanie klienta może być ważne? Po co w ogóle mówić mu o branży, którą się zajmujemy? Nie lepiej po prostu wykonać swoją pracę? 

Edukowanie klienta może być bardzo pomocne – szczególnie jeśli nie jest on do końca pewny, czy potrzebuje naszych usług, czym się zajmujemy albo „dlaczego to jest takie drogie”. Czasami nie mamy pojęcia o branży i mylnie ją oceniamy. Wydaje nam się, że ktoś robi coś bardzo prostego, a jednocześnie jest to bardzo kosztowne. Klient chce wiedzieć, dlaczego tak się dzieje. Jeśli przekażemy mu naszą wiedzę, może on znacznie szybciej zaufać nam i naszym umiejętnościom.

Przykład 1. 

Pani Marzena jest copywriterką. Tworzy głównie teksty eksperckie na blogi czy portale i pomaga w optymalizacji witryn. Pani Anna chciałaby, aby jej blog firmowy zawierał ciekawe treści dotyczące branży, w której działa. Sama niestety nie ma na to czasu, nie czuje się też zbyt pewnie w tworzeniu tekstów. Postanawia więc zlecić napisanie ich pani Marzenie. 

Kiedy jednak pani Marzena przedstawia wycenę zlecenia, pani Anna jest zawiedziona. Pyta, jak to możliwe, że napisanie 10 tekstów będzie ją aż tyle kosztować, przecież „to tylko napisanie tekstów, do których przekazuję materiały”. 

Pani Marzena jest jednak gotowa na edukowanie klienta – przedstawia przykład witryn, na które tworzyła wartościowe teksty i zestawia je z tymi, które są napisane pod wyszukiwarki, naszpikowanymi słowami kluczowymi. Pokazuje wyniki wyszukiwania i udowadnia, że witryny, dla których pisze, są znacznie wyżej w wynikach. Dodatkowo opowiada klientce o content marketingu i jego znaczeniu w pozycjonowaniu. Przedstawia ciekawostki z branży. Dzięki temu pani Anna już bez wątpliwości zleca jej to zadanie. 

Jak pokazuje powyższy przykład, niejednokrotnie zlecający nie wiedzą wiele o branży, do której się zwracają. Wydawać im się może, że w porównaniu z ich obowiązkami, to co robi zleceniobiorca jest proste, nie wymaga czasu i nakładów. Dlatego też edukowanie klienta może pozwolić nam również spokojnie pracować. Będzie on wiedział, czego może oczekiwać. 

Czy edukowanie klienta może nam zaszkodzić?

Niektórzy obawiają się edukowania klientów. Uważają bowiem, że skoro podzielimy się wiedzą, tajnikami zawodu, klient może zrezygnować z naszych usług i zrobić to sam. Jednak to się właściwie nie zdarza. 

Jeśli ktoś decyduje się na skorzystanie z zewnętrznych usług, najpewniej nie ma czasu i możliwości, by samodzielnie wykonać to zadanie. Dodatkowo, nawet z wiedzą, wciąż nie jest praktykiem, nie ma doświadczenia. Dlatego też raczej nie powinniśmy się obawiać, że edukowanie klienta zabierze nam pracę. 

Warto dzielić się wiedzą. Dzięki temu pokazujemy, że jesteśmy ekspertami w swojej dziedzinie, a to zwiększa zaufanie do nas i do naszych usług.